środa, 18 kwietnia 2012

Rozdział 10.


Shane tak się zatoczył, że aż upadł na glebę. Przeciwnik stanął nad nim okrakiem i uderzył go z pięści w twarz. Ja stałam jak wryta przerażona i mocno zszokowana. Tymczasem leżący już się otrząsnął i też okładał pięściami....Nathan`a. Tarzali się po ziemi. Wtedy przybiegli chłopaki z The Wanted i paru osiłków Shane`a.
- Nath, uspokój się! – krzyczał Max utrzymując szarpiącego się chłopaka. Tak samo zachowywał się Shane.
- Jeśli jeszcze raz ją tkniesz, to pożałujesz! – powiedział wściekły Nathan.  W odpowiedzi pijany chłopak tylko się zaśmiał po czym jego koledzy zaprowadzili go w stronę innych napakowanych gości. Za to Nathan podszedł do mnie.
- Nic ci nie jest? – spytał i...objął mnie. O matko! Czyżby?!
- Nie, wszystko okej. Dziękuję ci – powiedziałam patrząc mu w oczy.
- Nie ma sprawy. Powiedz mi jak to się stało – popatrzyłam wkoło, ale wszyscy się gdzieś ulotnili. Spojrzałam na niego błagalnie. – Okej, jak nie chcesz to nie musisz mówić.
- Dzięki. – uśmiechnęłam się. – Zastanawia mnie, dlaczego tak szybko zareagowałeś. Śledziłeś nas?
- Nie. Byłem po prostu w pobliżu – odparł.
- Jasne. Muszę już wracać, późno się zrobiło – powiedziałam patrząc na zegarek.
- Odwiozę cię do domu. O ile mi wiadomo mieszkasz na Royal Street, tak?
- Tak, ale...dobra nie wnikam.. – powiedziałam po czym ruszyłam za nim do auta. Po drodze powiedziałam dziewczynom, że wracam z Nath`em, a one oczywiście kazały mi jutro zdać relację. Taak. To się zacznie... Wsiadłam do samochodu i odjechaliśmy.
- Jeszcze raz chciałam ci podziękować za to, że mnie obroniłeś – zwróciłam się do niego.
- Szczerze, najchętniej urwałbym mu łeb – powiedział przez zaciśnięte zęby. Nie odzywałam się już więcej. Podjechaliśmy pod mój dom. Pożegnałam się i poszłam do mieszkania. Od razu wbiegłam po schodach do pokoju. Przebrałam się i zasnęłam. To był naprawdę męczący wieczór.
Rano obudziłam się z mocnym bólem głowy i gorączką. Rodzice oczywiście zabronili mi iść do szkoły. Zeszłam na dół z termometrem i usiadłam do stołu. Mama postawiła mi na stół jajecznicę. Popatrzyłam na nią z ukosa. Nie byłam głodna. Szczerze było mi nie dobrze. Pobiegłam do łazienki i zwróciłam to co do tej pory zjadłam. Mama spojrzała na mnie z przerażeniem. Podała mi herbatę miętową i jakieś tabletki.. ohyda. Poszłam z powrotem do łóżka. Wzięłam laptop i włączyłam Facebook. Lizzy zrobiła się dostępna i zaczęłyśmy ze sobą pisać. Opowiedziałam jej co się działo przez ostatnich kilka dni. Nie wspomniałam tylko o wczorajszym wieczorze. Napisałam, że jestem chora i dlatego nie poszłam do szkoły. Rozmawiałyśmy tak przez co najmniej dwie i pół godziny. Potem weszła mama dając mi coś do jedzenia i termometr. Wyszło 38,4.. matko. Ja rzadko choruję. Trzy godziny później przyszła do mnie Kate z lekcjami.
-Koszmarnie wyglądasz! – powiedziała na wejściu.
-Ciebie też miło widzieć! Coś nowego?
-Hmm.. Widziałam ostatnio Jonie klejącą się do Natha, ale cię pewnie to nie obchodzi...
-Że co ?! No chyba nie ! Ręce jej powyrywam! Znaczy....fakt nie obchodzi mnie to – zmieszałam się.
-Haha i pewnie to, że Nath o cb pytał też cię nie będzie obchodziło prawda? – uśmiechnęła się.
- Co mówił? – spytałam od razu.
- Hmm.. pytał się czemu ciebie w szkole nie ma. Potem jak mu powiedziałam, że jesteś chora zapytał o twoje zdrowie. Powiedziałam, żeby cię odwiedził i sam ocenił.
- Co mu powiedziałaś?! Replay proszę !! To on tu ma... nie.. nie przyjdzie.
- Cóż długo się zastanawiał nad tym co mu powiedziałam. Więc bądź przygotowana na wszystko! I przepisuj to ! – ponagliła mnie.
- O matko ! Zabiję cię! – powiedziałam i zaczęłam przepisywać. Po dwóch godzinach wszystko miałam przepisane. Pożegnałam się z Kate, po czym ona wyszła. Zeszłam na dół. Nikogo nie było. Rodzice pewnie do pracy na drugą zmianę poszli. Świetnie. Zostanę na noc sama w domu! Sięgnęłam po szklankę i napiłam się soku. Wtedy zadzwonił dzwonek do drzwi. Świetnie! Jeszcze mi gościa z piłą brakuje! Niechętnie podeszłam do drzwi. Niestety nie posiadały one wizjera. Lekko otworzyłam i po chwili zobaczyłam Nath`a w całej swej okazałości...
_________________________________________________________________________________

No więc.. na początek chcę przeprosić za ta przerwę.. Miałam blokadę twórczą skarby! 
Ach.. i oczywiście na początek Ten rozdział, 10 rozdział ;O Dedykuję mojej kochanej Olusi G. <3 
Nie daje mi żyć na przerwach xd Ale i tak ją kocham ! No i dziękuję że czytacie to...coś. !
Co do rozdziału, to stworzony w męczarniach! Jakie nuuudy! Nie ! To grzech ! Ale cóż ja mogę poradzić ;)
Dziś miałam najszczęśliwszy dzień w życiu! Ach! Zapomniałabym!
                                            WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO NATH! xx 
                                                Staruchu ty xd ale ja i tak cię kocham! xx
 + Tak nie może być ! Podwyżam ! 11 komentów = rozdział ! xd

12 komentarzy:

  1. O jakież to zacne milordzie :***
    Kochanie , Skarbie MISIAKU !!!!
    Kocham to !:))
    I mimo , że ochotę mam ryczeć poprawiłaś mi humor !!!
    O ja pieprze Nathan wybawca ^^ Też tak chce chociaz nie teraz w jego "podeszłym " hahahah wieku ...
    No co ja ci mogę powiedzieć ?
    Warto było czekać na to cudo .
    I czemu nie ma deda domagam się w następnym dla moich zboczeń xD
    Obiecuje ci , że bd cię molestować o następny rozdział i jakie NUDY ? No chyba żart xD
    Gratuluje talentu , ja też tak chce umieć !!
    LSD ty wiesz że to jest cudowne jak nasze D-d-d-drik it if you can!!!
    Zapewne masz mnie już dość , sou I love you and wan;t next now !!:**
    Zdaj mi relacje z nocy z Nathanem xD
    Forum i pamiętaj kto to załatwił

    PS Sie rozpisałam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetne! To się nazywa powrót w wielkim stylu! Mam tylko jedną prośbę: Nie zwlekaj więcej tak długo z nowym rozdziałem, bo ja już nawet zapomniałam, że go czytałam ;)

    Życzę mnóstwa weny!

    OdpowiedzUsuń
  3. Dear WIFE!
    <3
    I love your story! <3
    But.. You know that!
    And this chapter...
    OMG! IT'S SOOO AMAZING!!
    I.. I CAN'T WAIT TO NEW CHAPTER!!!!
    MY LOVEEE <3
    YOU MUST WRITE NEW CHAPTER!
    NOWWW!!! <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Super rozdział :)
    NIE JEST NUDNY !!!
    pisz szybko następny

    OdpowiedzUsuń
  5. Brilliant.! <3333333
    Tęsniłam, wiesz.? ^^
    Kocham to.! ;***
    I pisaj nexta.! ;D
    I jak jeszcze raz napiszesz, że nudny to będzie (W.K.w.D.!) ;p
    I tak to jest groźba.!!!

    OdpowiedzUsuń
  6. w końcu się doczekałam tego rozdziału córciu :D warto było, oj warto ^^ bo cudo ♥ :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja chce seksss ;D
    twóje opowiadanie nie jest nudne ^^
    Czekam na nastepny :*

    OdpowiedzUsuń
  8. ej no, 11?!
    zdzierstwo! xD
    ty dziadu jak cie dorwę...
    CUDOWNY ROZDZIAŁ! ;********

    OdpowiedzUsuń
  9. OMFG .. ! Boooskie .. ! Kocham .. <33 pisz szybko zajebistego nexta .. ! : *** do następnego rozdziału , po prosze dedyka .. proszze .. ! Weny .. ; *** <3

    OdpowiedzUsuń
  10. No w końcu rozdział!!!
    Czy po części jest to zasługa mojego małego szantażyku ?
    Jeśli tak, to muszę to robić częściej ;D
    A jeśli następnym razem napiszesz, że to są nudy, to ty dostaniesz z pół obrotu a nie ja !
    Rozdział jest świetny :)
    Dawaj mi tu szybko następny, a ja w tym czasie zastanowię się nad odwieszeniem bloga ...
    Weny ;*****

    OdpowiedzUsuń
  11. nie no ja nic nowego ci nie powiem a właściwie to nic nowego nie napisze
    to jest po prostu genialne
    zajebiste do potęgi milionowej albo i więcej
    moj koment jest chyba 11 więc do roboty,pisz nexta!!

    OdpowiedzUsuń
  12. no właśnie !
    Co to za opierdaling !
    Czekam z utęsknieniem na 11 ! Młaaauuu : *
    kocham twój pomysł i wyobraźnię. To najlepsze opowiadanie o TW jakie czytałam. <3

    Ktosiek ^^ ( Lwica )

    OdpowiedzUsuń