On prowadził a ja siedziałam obok, nadal płakałam. Nie potrafiłam do siebie dojść, ale ta cisza była nieznośna. Musiałam ją przerwać.
- Dokąd jedziemy? – zapytałam po chwili. Cóż za genialne pytanie. Brawo inteligencie !
- Zobaczysz, jak dojedziemy – taa.. nie takiej odpowiedzi chciałam.
- Jak sobie chcesz. I...ee.. zdaję sobie sprawę, że to już chyba setny raz, ale dzięki.
- Za co ?! – wydawał się zaskoczony.
- No za to, że jako jedyny się za mną wstawiłeś. Ja wiem, że jestem ofiarą losu, jestem nowa, do kitu, moje życie to pasmo niepowodzeń, a....
- Oj cicho już bądź !
- Dobra, dobra – matko, nie wiedziałam, że pan Nerwy ze Stali podnosi głos! Nieźle... Do końca trasy się nie odzywałam. Zerknęłam na kierowcę. Miał ciemne jeansy z opuszczonym krokiem, do tego białą bluzkę z flagą UK, na to miał bluzę z kapturem do tego biało czarne trampki i wisiorki na szyi. Och zapomniałabym o białej bejsbolówce ze splecionymi w siebie literkami NY. Wszystko to wyglądało...nieziemsko!
Wjechaliśmy w leśną dróżkę. Nie znałam tutejszych okolic więc gdyby coś się stało nie mogłabym gdzie iść po pomoc. Chciałam zapamiętać jak najwięcej więc rozglądałam się wszędzie. Wreszcie zaparkował samochód i wysiadł. Zrobiłam to samo, a moim oczom ukazało się przezroczyste duże jezioro. Piękny widok.
- Chodź – przerwał moje rozmyślania Nath. Poszliśmy jakieś piętnaście metrów dalej i usiedliśmy na ławeczce.
- Już wszystko okej? Oni tak zawsze i ja...
- Jasne, wszystko jest git. Jakoś mnie to nie powinno zdziwić, ale puściły mi nerwy i tak wyszło – powiedziałam spuszczając wzrok i patrząc na......och to może ja z powrotem wezmę oczy ku górze. Za dziwne widoki tam na dole. Znowu popatrzyłam na jezioro. Słońce odbijało się w tafli wody. Nagle zaczęło wydawać mi się, że ktoś nas obserwuje. Spojrzałam wkoło, ale nic nie zobaczyłam. Wtedy coś mi się przypomniało.
- Ej.. grasz na jakimś instrumencie? – spytałam po chwili. Mój towarzysz był naprawdę zaskoczony tym pytaniem. Bez słowa poszedł do auta. Ja pierniczę, wiem że to głupie, ale przez chwilę myślałam, że sobie pojedzie. On natomiast otworzył bagażnik i zaczął tam szperać. Po dwóch minutach wrócił z...gitarą akustyczną.. no bo przecież nie elektryczną ! gdzie by tu miał gniazdko, żeby ją podłączyć! Ja to jestem łeb.. przysiadł się do mnie i coś grał. Popatrzył mi w oczy i zaczął śpiewać:
„Give me a little chance to show you what I've learned
I will explain the circumstance in which I have returned
Cause I can't forget you, lose or reject you
Now that I've found our love is real
I won't negate you, force or complicate you
That is the way that I feel
We will go on like the moon and the sun
Revolving around the earth
Cos I can't forget you, lose or reject you
Now that I've found our love is real
I try to accept you, love and protect you
That is the way that I feel”
I will explain the circumstance in which I have returned
Cause I can't forget you, lose or reject you
Now that I've found our love is real
I won't negate you, force or complicate you
That is the way that I feel
We will go on like the moon and the sun
Revolving around the earth
Cos I can't forget you, lose or reject you
Now that I've found our love is real
I try to accept you, love and protect you
That is the way that I feel”
Patrzyłam na niego jak zaczarowana. To było...och ! I jeszcze ten tekst. Kiedy ostatnie odgłosy gitary ucichły łzy poleciały mi po oczach. Kolejny raz w tym dniu. Nath otarł je wierzchem dłoni. W końcu ogarnęłam się i zdobyłam na jakieś słowa.
- Wow! Naucz mnie grać na gitarze! – powiedziałam.
- Okej to chodź tu i weź gitarę – zrobiłam tak jak mi kazał. Usiadł za mną i poprowadził moją rękę. Jakieś dźwięki wydobyły się z gitary. Potem było już łatwiej. Może nie grałam tak jak profesjonalista, ale to i tak coś. Zawsze chciałam się nauczyć grać na gitarze i na klawiszach. Jedno z marzeń właśnie się spełnia! No nieźle ! Chciałam się obrócić i zapytać o coś, ale nie zdążyłam, bo nasze usta złączyły się w pocałunku. Najpierw był to taki lekki całus, ale kiedy Nathan zobaczył, że go odwzajemniam zaczął mnie łapczywiej całować. Zamknęłam oczy i poczułam fajerwerki, jak w teledysku Firework Katy Perry. Po jakichś pięciu minutach odsunęliśmy się od siebie, by zaczerpnąć powietrza. Uśmiechnęłam się.
- A co to było? – zapytałam.
- Hmm.. przyjmijmy, że zapłata za krótką lekcję gry, okej? – zaśmiał się.
- No nie wiem...a lekcja nie kosztuje więcej? – spytałam.
- Masz rację – rzekł, odstawił gitarę na bok i wziął mnie na ręce.
- Co ty....? – nie zdążyłam dokończyć pytania bo znalazłam się pod wodą. Od razu się wynurzyłam. – Dzięki za taką zapłatę! – powiedziałam.
- Cała przyjemność po mojej stronie – powiedział ledwo powstrzymując śmiech. Wyszłam z wody niczego nie spodziewającego się wepchnęłam tam z całej siły. Tak! Bał się, że grzywka mu zmoknie! Haha ! Jeszcze czego! Wyszedł z wody i zaczął mnie ganiać po całej plaży. Nie jestem najszybsza, więc mnie w końcu złapał i przewrócił na piasek. Zaczęliśmy sie po nim tarzać. Nie mogliśmy tam ze śmiechu. Wreszcie wróciliśmy na ławeczkę. Podeszłam do telefonu. 18:45, jak ten czas szybko leci! Powiedziałam Nath`owi, że muszę spadać, więc wsiedliśmy i cały czas się śmiejąc wróciliśmy do domu, to znaczy on mnie podwiózł do mojego i pojechał dalej. Nawet nie wiem gdzie on mieszka!! Rodziców nadal nie było, więc wyciągnęłam klucze i otworzyłam drzwi. Zrobiłam sobie kolację, po czym zjadłam i pobiegłam na górę. Włączyłam telewizor na Vivę, a tam. <Och, jakby nie paczeć zawsze w tej chwili to się dzieje> Nathan z jego bandą śpiewają Lightning ! Tak się tym jarałam, że w podskokach poszłam się umyć i położyłam się spać.
Piątek, nareszcie ! Ale znów w tej durnej szkole. Było po szóstej, więc w piżamie zeszłam na dół. Mama przeglądała właśnie jakąś gazetę, kiedy zobaczyłam na okładce moje i Nath`a jak się całujemy. Tytuł brzmiał „ Nowa dziewczyna słynnego gwiazdora?! Co na to fanki członka zespołu The Wanted?” Myślałam, że zemdleję jak to zobaczyłam. Tylko skąd oni mają to zdjęcie?
______________________________________________________________________
No więc... jest ! ha ! taki jakiś za słoodki! Trzeba to zmienić ! xd Okej dedyk oczywiście dla Emilci ! ; * Która dzielnie mnie wspiera i pomaga mi.. ależ.. co ja gadam ! hahah ale kocham nasze odpały na lekcjach ;D No i dedyk dla mej zacnej żony Myii ! Akcja #WW ; * Jesteś najzacniejszą osobą jaką zacna osoba może zacnie znać ;D No i dla wszystkich czytających ! Kocham was ;**
Super rozdział :)
OdpowiedzUsuńSuper. Wcale nie aż taki słodki. Trochę słodyczy nie zaszkodzi :D ^^
OdpowiedzUsuńCzekam na next'a <3
Właśnie trochę słodkości zawsze dobre ...Słodycze podnoszą poziom endorfiny czyli hormonu szczęścia !
OdpowiedzUsuńMiłe odprężenie przed jutrzejszą rzeźnią !:**
Cudowny i ty wiesz , że ja to kocham i mówie ci to na moja miłość do TW <3
I chcę nexta teraz ja cię pomolestuje a co mi tam ^^
No nie no ja tak nie mogę nooo ...
OdpowiedzUsuńDlaczego wszyscy maja talent a ja nie ?!
Ja się grzecznie pytam !
To jest niesamowite :D
Matko jak ja bym chciała umieć tak pisać ^^
Jak romantycznie ^^
i wgl ...
To jest zajebiste!
Ja też chcą mieć takie zaczepiste rozdziały !
Pisz szybko kolejny i weny ;****
P.S. Zapisuje się do ciebie na lekcje pisania opowiadań ;D
ZACNIE DZIĘKUJĘ ZA BARDZO ZACNY DEDYK ŻONO :D
OdpowiedzUsuńA co do czapteru :D
NIEZIEMSKI *.*
ZJEBIASZCZOGENIALNONIEZIEMSKOCUDNOWSPANIAŁY ROZDZIAŁ ŻONO :D
#WW WYPAALI *.* :DD
Świetny! Brak mi słów
OdpowiedzUsuńtaaaaak! we końcu się pocałowali! :D ale zaciesz! juhu! :D szybko next! ^^ nie jest za słodki, nie przesadzaj córko ;D
OdpowiedzUsuńKocham to.! <33
OdpowiedzUsuńWłaśnie takie coś lubię.. ;p
Ahhh..Romantyczność. ^^
Nexta Lovelusiu.! ;***
Ach . . . jakie romantyczne : *
OdpowiedzUsuńNareszcie pocałunek. mrr ^^
czekam na następny <33
Kocham.
(Lwica)
Świetny rozdział :)
OdpowiedzUsuń- hilal
Romantycznie
OdpowiedzUsuńTy wiesz co pisać :D
Kocham kocham i jeszcze raz kocham
ekhem...
OdpowiedzUsuńKHEKHEKHEKHEM!
zasiądź wygodnie, posłuchaj tej baśni
z nikim nie będę prowadzić waśni
twój rozdział przypadł mi bardzo do gustu
nie wprowadzajmy w to mego biustu
gdyż twój rozdział jest lepszy od niego
nie oczekuję od ciebie niczego
tylko dodaj mi tu następny
bo zaraz zrobią mi się rozstępy
nie jestem w ciąży, żebyś nie myślała
nikt jeszcze nie tknął mojego ciała
to przez twój zajebisty rozdział
właśnie mi zwichnął sie mój poślad
po prostu napisz tej rozdział kolejny
namaluję ci obraz olejny
od opo twego się uzależniłam
i rymowanego koma dziś ci szczeliłam! ;D
boski .. ale nie muszę już nic mówić .. bo mój komentarz nie dorównuje temu komentarzowi Wariatki .. pisz szybciutko kolejny . <33
OdpowiedzUsuń