Następnego
dnia na korytarzu podszedł do mnie jakiś chłopak. Był przystojny, ale nie tak
jak Nath. Miał ciemne włosy, brązowe oczy i jakieś 179 cm wzrostu. Całkiem
niezły.
-
Hej! Ty jesteś ta nowa tak? Jestem Shane, Shane Colinss – powiedział wesoło.
No, no.. zapowiada się nieźle.
-
Tak, jestem Kayla. Miło mi cię poznać.
-
Mnie również. Chodź mamy teraz razem lekcje – o nie! Nathan też ma teraz ze mną
lekcje! Całkiem zapomniałam. Więc poszłam z Shane`m do klasy.
-
Usiądziesz obok mnie? – spytał.
-
O, to miłe, ale przecież ty siedzisz ze swoim kolegą – zauważyłam machającego
do nas, a raczej do Shane`a, chłopaka.
-
No i co? Znajdzie sobie inne miejsce – odparł bezwiednie.
-
Nie dzięki, ja też mam swoje miejsce.
-
Koło niego?! Proszę cię! Jest małomówny, dziwny i głupi! – to dziwne, ale moim
zdaniem jest wygadany.
-
Cóż, ja usiądę tam, ale dzięki za propozycję – rzekłam i udałam się w kierunku
ławki. Nathan pisał coś w zeszycie, ale na chwilę zerknął w moją stronę.
-Dziwi
mnie, że mu odmówiłaś. Właściwie to czemu to zrobiłaś?
-
Eee.. no bo to moje miejsce, a ten biedny chłopak nie miałby gdzie siedzieć.
Tym bardziej, że wkurzył mnie bo cię wyzwał! – wyrwało mi się, a on na mnie
dziwnie spojrzał.
-
Tak? Nie martw się, umiem o siebie
zadbać.
-
No dobrze ale i tak mnie to zdenerwowało – powiedziałam i usiadłam.
-
To nikt już cię nie zaczepiał? – spytał po chwili.
-
Nie, nikt. A czemu pytasz?
- Bez powodu – odparł i już więcej sie nie
odzywał.
Następnego
dnia znów zagadał mnie Shane. Pytał czy nie poszłabym z nim i jego kolegami na
koncert Coldplay. Co miałam zrobić? Zgodziłam się pod warunkiem, że Kate
pójdzie z nami. Poza tym kocham ten zespół! A Kat mimo oporu zgodziła się.
Musiałam jeszcze urobić rodziców, którzy byli wobec mnie nadzwyczaj opiekuńczy.
Dialog brzmiał mniej więcej tak:
-
Mamooo... mam sprawę – zaczęłam grzecznie.
-
Już sie boję – powiedziała ze śmiechem – Co to za sprawa?
-
Kolega zaprosił mnie i Kate na koncert Coldplay. Wiesz jak bardzo ich kocham!
Zgódź się. Nie będę sama!
-
Nie wiem, a co ty na to Dave?
-
No nie wiem. Niech będzie...A o której byś wróciła?- spytał ciepło tata.
-
Nie późno. To jak ?
-
No idź.-powiedziała mama uśmiechając się – Ale o pierwszej masz być najpóźniej
w domu!
-
Dobrze! Dziękuję. – Odparłam szczęśliwa i pobiegłam zadzwonić do Kate.
Kiedy byłam w swoim
pokoju i popatrzyłam na telefon, dostrzegłam, że mam nieodebrane jedno połączenie.
Było od Chrisa, mojego byłego chłopaka. Nie oddzwoniłam do niego po tym co mi
zrobił. Okazało się że chodząc ze mną kręcił na boku z inną. Dowiedziałam się
tego od Lizzy, bo widziała ich razem. Zabolało mnie to ale po wypłakanych
tygodniach się pozbierałam. Położyłam się na łóżku i zaczęłam rozmyślać patrząc
w sufit. Mój pokój był skromny, ale podobał mi się. Miałam łóżko na środku
pokoju. Naprzeciw stała szafa, a obok biurko nad którym było okno. Obok łóżka
znajdowała się szafka nocna i nieszczęsny budzik na niej. Miałam też własną
łazienkę! Co było dużą zaletą w tym domu. Tak jak to że mój pokój znajdował się
dość daleko od sypialni rodziców. Cały dom to duża posiadłość. Nie narzekam.
Przydałby się tylko pies. Kocham te zwierzęta, a mamy na tyle ogromne podwórko,
że na pewno miałby gdzie biegać. Kurczę, muszę porozmawiać o tym z rodzicami.
Kolejny nuudny jak flaki z olejem -,- Ale nie mnie to oceniać! Tylko wam ;); **
Flaki z olejem???????????
OdpowiedzUsuńno kiedyś cie walne
rozdział super i ciekawy
i proszę mi tu nie pierniczyć głupot,że nudaa...
dotarło??
<<3333
NUDNY JAK FLAKI Z OLEJEM?!
OdpowiedzUsuńChyba cię jebnę z rozpędu.
Kochaaam to<33
Mój narkotyku :D
Ty to nazywasz flaki z olejem ?
OdpowiedzUsuńa może chcesz kopa ? szykuj tyłek
rozdział super
ja ci pokaże, pf, nudy jak flaki z olejem... jeszcze czego!
OdpowiedzUsuńnie dam Ci tak mówić na ten ZARĄBISTY rozdział! ;**
Booooooooooooooossssssssskiiiiiiiiieeee !
OdpowiedzUsuńKochana moja pani Sykes.;*
Wchodzę codziennie, czytam i podziwiam.< 3
Twoja " przyjaciółka, która obroni cię jak lwica małe lwiątko" ; )
.< 3 !
Kocham Cię i twoje dzieła.; ***
OdpowiedzUsuńLwica !
I jest zasada 7 komentarzy. ; ****
OdpowiedzUsuńTo kiedy następny rozdział, lwiątko ? ; >
No LSD "nudny jak flaki z olejem" Ja sie chyba pobawię w Chucka i dostaniesz kopa z półobrotu !!!
OdpowiedzUsuńKocham te opowiadanie Siostro :***
Ojojojo..... zasadzę ci kopa za ten nudny. Superrrrrrrr!
OdpowiedzUsuń